Saturday, June 15, 2013
Sunday, June 3, 2012
Arrived at the Baltic Sea! Expedition complete/ Na mecie! Wyprawa zakończona
Louis-Philippe arrived at the Baltic Sea today at just before 14.00. Congratulations to Louis-Philippe for his amazing expedition, he and all the crew are happy with the momentus journey.
Now going to the harbour in Gdansk.
View in GoogleMaps or Download for GoogleEarth
Excel File with Daily Distances
View in GoogleMaps or Download for GoogleEarth
Excel File with Daily Distances
PL: Louis-Philippe dotarł do Bałtyku dziś przed godziną 14:00. Gratulacje!!! To był niesamowity wyczyn! Podróżnik i cała jego ekipa świętują szczęśliwe zakończenie wyprawy i własnie wybierają się do portu w Gdańsku.
Friday, June 1, 2012
Huffington Post write up
A write up from Natalie Hill in Huffington Post on Poland Trek
PL: Artykuł Natalie Hill w Huffington Post na temat Poland Trek.
PL: Artykuł Natalie Hill w Huffington Post na temat Poland Trek.
Tuesday, May 29, 2012
Plock rocks! / Rockendrolowy Płock!
We've just been welcomed by the city of Plock- a lovely welcome by the vice-president and representatives of yacht club. Really fantastic, thank you Plock!
PL: Właśnie przpłynęliśmy do Płocka, gdzie wice-prezydent i przedstawiciele klubu zeglarskiego zgotowali nam wspaniałe powitanie. Super! Wielkie dzięki Płock!!!
Monday, May 28, 2012
How I feel
EN: There is no photo needed to express what's in the mind right now. The expedition is really great. The Vistula river is truly wild and kept its promises of water turbulences, sandbars, beauty and wildlife. I have crossed only one other kayak and less than 10 (tiny) boats going up the river. The weather has been absolutely too sunny so drinking was very important. I'm in the capital city preparing to leave in a few hours for the last 500km or so to Gdansk. The hardest part is yet to come they told me. The river has been quite dry so not so hard to paddle in terms of currents but less water means a slower general river current which means I have to push hard to progress. About 100km further down I'll reach the last 2 dams. In between a massive lake which if the wind enters there can create waves up to 2,5 meters. I seriously hope not to have waves higher than 50 cm and have enough good weather to pass this 30 km stretch. But I'll have far less sandbars as of course from the 2 feet high eye-level above water I can't see the bottom, especially at dawn. So many times I got stopped on sand and had to haul the kayak further or go back upstream, against the current and find another deeper passage.
I have lost already a lot of weight, I'd say about 7-8 kg, perhaps more. My skin's hands is so dry that it sometimes cracks open with tiny blood cells escaping my body. One hand have been completely numb for about a week and the sense in the fingertips of my right hand is gone. Apart from this, I feel tired but great and can't wait to be back on the river. I and the team had to stop 36 hours in Warsaw as we do have a press conference at 11 am which is a unique moment for me talk to the the Poles about what I think of their Queen river -to be kept wild and protected- and tell them to do efforts to not throw waste in it. Also I spend nearly 3 hours at the police to fill in paperwork as my car got stolen with my mountain equipment in it and F*** there was the packraft too. So for the moment I have no idea how I'll get back to Belgium with the rest of the gear and the kayak after reaching Gdansk, but one day at a time.
PL: Żadne zdjęcie zamieszczone tutaj nie byłoby w stanie opisać co siedzi mi teraz w głowie. Wyprawa jest niesamowita. Wisła jest wspaniałą rzeką, prawdziwie dziką, która nie zawiodła mnie obietnicami o swych prądach, mieliznach, pięknie i dzikiej naturze. Dotychczas na trasie minąłem sie z jednym kajakarzem i kilkoma małymi łódkami. Jest bardzo gorąco i silne słońce, czasem męczące, zmusza mnie do ciągłego picia wody. Za chwilę wyruszam ze stolicy Polski w dalszą drogę. Pozostało mi ok. 500km do Gdańska. Powiedziano mi, że najgorsze jeszcze przede mną. Niski poziom wody ułatwia manewrowanie kajakiem, lecz brak prądów zmusza mnie do większego wysiłku przy wiosłowaniu. Za jakieś 100km powinienem dotrzeć do ostatnich dwóch śluz, pomiędzy którymi znajduje się spore jezioro o długości 30km. Mam nadzieję że uniknę na nim wiatrów, gdyż uformowane fale mogą dochodzić nawet do 2,5 metrów. Przynajmniej nie spodziewam się na nim mielizn. Z powodu małej widoczności wgłąb wody, szczególnie o zmierzchu, kilka razy utknąłem na piasku, skąd musiałem wyciągać kajak szukając głębszej wody.
Ubyło mi na wadze. Tak na oko szacuję, że około 7-8 kg, może nawet więcej. Skóra na dłoniach jest tak sucha, że zaczyna pękać i krwawić. Przez ostatni tydzień prawa ręka była całkowicie zdrętwała, a czucie w palcach zupełnie zniknęło. Poza tym jestem bardzo zmęczony ale nadal w formie. Już się nie mogę doczekać powrotu na rzekę. Razem z zespołem musieliśmy spędzić 36godz. w Warszawie, poniewż mieliśmy zorganizowaną konferencję prasową. Zależało mi by być na niej, bo to jeden z tych momentów kiedy mogę porozmawiać Polakami na temat ich królowej rzek. Chciałbym im przekazać, by o nią dbali, zachowali jej dzikość i chronili przed zanieczyszczeniami.
"Zwiedziłem" też posterunek policji. 3 godz. spisywania raportu o kradzieży mojego auta. Tak, tak.. Skradziono mi auto z moim sprzętem góskim i cholera jasna! ponton też zniknął!!!
Mój powrót do Belgii z pozostałym sprzętem i kajakiem stoi teraz pod znakiem zapytania, ale tym będę się martwić po dopłynięciu do Gdańska...
PL: Żadne zdjęcie zamieszczone tutaj nie byłoby w stanie opisać co siedzi mi teraz w głowie. Wyprawa jest niesamowita. Wisła jest wspaniałą rzeką, prawdziwie dziką, która nie zawiodła mnie obietnicami o swych prądach, mieliznach, pięknie i dzikiej naturze. Dotychczas na trasie minąłem sie z jednym kajakarzem i kilkoma małymi łódkami. Jest bardzo gorąco i silne słońce, czasem męczące, zmusza mnie do ciągłego picia wody. Za chwilę wyruszam ze stolicy Polski w dalszą drogę. Pozostało mi ok. 500km do Gdańska. Powiedziano mi, że najgorsze jeszcze przede mną. Niski poziom wody ułatwia manewrowanie kajakiem, lecz brak prądów zmusza mnie do większego wysiłku przy wiosłowaniu. Za jakieś 100km powinienem dotrzeć do ostatnich dwóch śluz, pomiędzy którymi znajduje się spore jezioro o długości 30km. Mam nadzieję że uniknę na nim wiatrów, gdyż uformowane fale mogą dochodzić nawet do 2,5 metrów. Przynajmniej nie spodziewam się na nim mielizn. Z powodu małej widoczności wgłąb wody, szczególnie o zmierzchu, kilka razy utknąłem na piasku, skąd musiałem wyciągać kajak szukając głębszej wody.
Ubyło mi na wadze. Tak na oko szacuję, że około 7-8 kg, może nawet więcej. Skóra na dłoniach jest tak sucha, że zaczyna pękać i krwawić. Przez ostatni tydzień prawa ręka była całkowicie zdrętwała, a czucie w palcach zupełnie zniknęło. Poza tym jestem bardzo zmęczony ale nadal w formie. Już się nie mogę doczekać powrotu na rzekę. Razem z zespołem musieliśmy spędzić 36godz. w Warszawie, poniewż mieliśmy zorganizowaną konferencję prasową. Zależało mi by być na niej, bo to jeden z tych momentów kiedy mogę porozmawiać Polakami na temat ich królowej rzek. Chciałbym im przekazać, by o nią dbali, zachowali jej dzikość i chronili przed zanieczyszczeniami.
"Zwiedziłem" też posterunek policji. 3 godz. spisywania raportu o kradzieży mojego auta. Tak, tak.. Skradziono mi auto z moim sprzętem góskim i cholera jasna! ponton też zniknął!!!
Mój powrót do Belgii z pozostałym sprzętem i kajakiem stoi teraz pod znakiem zapytania, ale tym będę się martwić po dopłynięciu do Gdańska...
Saturday, May 26, 2012
Thank you to the people making Poland Trek special!
There is a lot of work and cooperation which goes into an expedition like Poland Trek. We wanted to take this opportunity to thank all the great people that have welcomed Louis-Philippe and the film/logistic crew.
PL: Podczas wyprawy takiej jak Poland Trek jest mnóstwo pracy organizacyjnej i logistycznej. Chcielibyśmy skorzystać z okazji i podziękować tym wszystkim niesamowitym ludziom, którzy bardzo ciepło nas przyjęli i dzięki którym realizacja tego przedsięwzięcia była możliwa.
Which organised the press conference and welcome us to the town.
PL: Urząd miasta w Wiśle
Oni przyjęli nas gorąco w swoim Urzędzie i zorganizowali konferencję prasową.
Who kindly guided and helped us find the black source of the Vistula river.
PL: Przewodnik górski na Baraniej Górze, Bartek Kalinowski, który udzielił cennych wskazówek i doprowadził do czarnego żródła Wisły.
Assisted Louis-Philippe across the difficult lake. Took the film crew on board.
PL: Andrzej Siudy, odpowiedzialny za śluzę na jeziorze Gołczakowice. Asystował Louis-Philippe w jego przeprawie przez to dosyć wymagające jezioro. Zabrał też załogę filmową na swój pokład.
Hostel Basia
They helped us organised the press conference in Krakow. They organise cruises around Krakow as well as running a great hostel on the river.
http://en.barkabasia.pl/
PL: Hostal Basia. Oni pomogłi nam zorganizować konferencję prasową w Krakowie. Ten oryginalny pływający po rzece hostel organizuje też rejsy wokół Krakowa.
http://en.barkabasia.pl/
Guided us during first day on Vistula Cruises from Opatowiec to Szczucin. He also managed to sail at night which requires real professionalism. Next day his brother took over, Mieczyslaw who took us to Tarnobrzeg.
PL: Jurek - kapitan promów w Opatowcu.
Prawdziwy rajdowiec, który dzięki swojemu niesamowitemu profesjonalizmowi przeprawił nas nocą między mieliznami do Szczucina. Następnego dnia oddał nas też w bardzo dobre ręce, swojego brata Mieczysława, który był sternikiem aż do Tarnobrzegu.
Water rescue service WOPR
Two fantastic men who guided the boat through the river as it was very difficult to navigate. There were lots of obstacles including: shallow water, sand banks and oak tree in the water and old disused hydraulic dams.
PL: Ratownicy wodni z WOPR-u. Tych dwóch wspaniałym mężczyzn przeprowadziło nas przez płytki odcinek na rzece, który był pełen mielizn, zatopionych pni dębowych i pozostałości ze starych tam.
Vistula Water inspectors
From the towns of Szczucin, Baranow Sandomierski, Annopol, Wilczkowice, Gora Kalwaria.
PL: Inspektorzy wodni Wisły za Szczucina, Baranowa Sandomierskiego, Annapolu, Wilczkowiców i góry Kalwarii
Who welcomed us and gave us a guided tour of the tour- including delicious local ice-cream.
PL: Burmistrz miasta Połaniec, który gorąco nas powitał, oprowadzl po swoim mieście i zaprosił na fantastyczne lody.
Michal Nowak, Jacek Witkowski and Stefan Krawczyk
Who recreated the Bat boats (whip boats). Used in 17th and 16th century to transport goods down Vistula, these boats were able to go up and down the river. Jacek Witkowski and Stefan Krawczyk sailed the boats to meet Louis-Philippe and explain about their history.
PL: Michal Nowak, Jacek Witkowski and Stefan Krawczyk, których pasją jest rekonstruowanie łodzi, uzywanych w 16-tym i 17-tym wieku do transportu wodnego po Wiśle. Jacek Witkowski i Stefan Krawczyk wypłyneli na spotkanie Louisowi, gdzie na żywo mogli zaprazentować dzieło swojej pracy i opowiedzieć swoja historię.
Major from Baranow Sandomiersk
Welcomed us along the river bank and greeted Louis-Philippe.
PL: Burmistrz miasta Baranów Sandomierski, który wyszedł na spotkanie Louisowi na brzeg Wisły.
In the town of Golab, Jozef welcomed us late at night to visit the museum and try out the huge range of unusual and weird bicycles he's collected. An unforgettable evening.
PL: Józef Majewski z muzeum nietypowych rowerów i alkoholu. Pan Józef przywitał nas póżnym wieczorem w swoim mieście Gołąb i zorganizował wizytę w muzeum gdzie moglismy wypróbować nadziwniejsze modele rowerów. To był naprawdę niezapomniany wieczór.
A huge thanks especially to our main sponsor Vistula Cruises. The owner Lukasz Krajewski has been our captain since Tarnobrzeg. The boat is comfortable, we're really living in the boat with all the facilities. Lukasz has been training the Poland Trek crew to become real boat people, aware of the changes and life of the river. Lukasz stated that 'Vistula is always very wild and unpredictable, there were a lot of obstacles on our route, although he was expecting even more problems it was not as bad as he thought. He hope he assisted Louis-Philippe well and that he enabled the film crew to make good footage'. He is expecting more adventures as he's guiding us from Warsaw to Plock
http://vistulacruises.eu
I oczywiście ogromne podziękowania dla naszego głównego sponsora Żeglugi Wislanej. Własciciel, Łukasz Krajewski, był naszym kapitanem od Tarnobrzegu. Możliwość "mieszkania" na łódce jest nieoceniona. Mieliśmy tam wszystkie wygody, których na pewno pozazdrościłby nam Louis, spiący w swoim namiocie. Łukasz pokazał nam jak wygląda życie na łodzi i jak należy obserwować zmiany na rzece. Jak sam powiedział: "Wisła zawsze jest bardzo dzika i nieprzewidywalna, pomimo wielu przeszkód na naszej trasie, nie było tak źle. Spodziewałem się, że będzie gorzej." Skory do przygód, płynie własnie z nami do Płocka.
http://vistulacruises.eu
Wednesday, May 23, 2012
Zacuto and Litepanels- great tools to make Poland Trek films
Zacuto USA and Litepanels kindly supported Poland Trek by lending equipment to make the filming of the expedition far better.
We've been using the great Zacuto Crossfire rig, which has been really adaptable and practically on the run, up the mountains and on the river. It's allowed us to really react to situations and also change quickly between film and photography.
PL: Dzieki uprzejmości firm Zacuto USA i Litepanels, które wypożyczyły nam swój sprzęt jakość materiału fimowego z wyprawy jest obiecująca. Do kręcenia ujęć często używamy statywu Zacuto Crossfire, który niesamowicie sprawdza się w każdych warunkach, podczas przeprawy w górach czy spływu po rzece. Jego wielofunkcyjność pozwala w błyskawicznym tempie na przejścia z filmowania na fotografowanie i odwrotnie.
The litepanel Micropros that we're using have been a life saver, Louis-Phillipe has been camping out in the middle of nowhere each night and without the litepanels we'd never find him let alone film him. They've allowed us to really interview the explorer to get inside his mind at the end of the day when the body is starting to break down.
PL: Panele świetlne Micropros, które używamy okazały się na wagę życia. Przy ich użyciu udało nam się uniknąć wielu niebezpiecznych sytuacji na trasie. To one także pozwalały nam odnależć Louis-Philippe nagdzie zatrzymywał się na noc. Bez ich pomocy nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić nocnych wywiadów z naszym podróżnikiem i dowiedzieć się o jego stanie emocjonalnym kiedy ciało jest już wykończone całodniowym wiosłowaniem. odlundych, ciemnych nadbrżeżach
Subscribe to:
Posts (Atom)